Marzenna Chełstowska (kryptonim: moja mama) opowiada o tym jak się wychowuje adehadówkę bez internetu, forów dla rodziców i nazwy na tajemnicze trudności w szkole czyli w skrócie - jak to było w najntisach (lata 90te zeszłego wieku o.O).
Oprócz tego rozmawiamy o naszych podejrzeniach od kogo ja też mogłam to ADHD odziedziczyć i jej braku potrzeby uzyskania oficjalnej diagnozy. Jak również patrzymy jak to jest jednocześnie sprzedawać nieruchomości jako Agentka na obcasach i pracować z dziećmi jako pani od kompetencji społecznych , bo mama po latach pracy na etacie została multiprzedsiębiorczynią.



A jak chcecie mi zrobić przyjemoność to możecie mi postawić wirtualną kawkę tutaj: https://buycoffee.to/kobietyiadhd