Żelazne doliny
28 nov 2020 ·
3 min. 14 sec.
Scarica e ascolta ovunque
Scarica i tuoi episodi preferiti e goditi l'ascolto, ovunque tu sia! Iscriviti o accedi ora per ascoltare offline.
Descrizione
W cyklu pokazującym zabytki techniki północnej części województwa „Żelazne doliny” zapraszamy do Wąchocka i ojców cystersów. - Zakonnicy przybyli tu w XII wieku z Francji, ich zadaniem był rozwój przemysłu...
mostra di più
W cyklu pokazującym zabytki techniki północnej części województwa „Żelazne doliny” zapraszamy do Wąchocka i ojców cystersów. - Zakonnicy przybyli tu w XII wieku z Francji, ich zadaniem był rozwój przemysłu i rolnictwa oraz czuwanie nad religijnością mieszkańców - przypomina wicedyrektor Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach Wioletta Sobieraj. - Całą historię Wąchocka rozpoczyna przybycie tu szarych mnichów w 1179 roku. Wraz z nimi wokół klasztoru rozbudowuje się to wszystko, co przynoszą cystersi, czyli górnictwo i hutnictwo, które dały podwaliny nowożytnym Starachowicom - dodaje.
Cystersi, wierni regule „ora et labora”, nie tylko się modlą, ale także pracują. W bliskiej okolicy Wąchocka są pozostałości po wyrobiskach rud żelaza. To niewątpliwy ślad działalności pierwszych zakonników. Nie można też oddzielić działalności górniczej zakonników od starożytnego hutnictwa z okolic Gór Świętokrzyskich.
Cystersi w kolejnych stuleciach zakładali w swoich włościach liczne kuźnice (fabrica ferri), stając się poważnym producentem żelaza w skali całego kraju. Wąchock, gdzie stał kościół i klasztor zakonny, był centrum administracyjnym tych zakładów. Stał się też poważnym zapleczem handlowym i rzemieślniczym, zwłaszcza po tym jak cystersi uzyskali prawo założenia tu miasta, co miało miejsce w 1454 roku. Po latach pracy w 1789 roku w Starachowicach z inicjatywy przeora Aleksandra Rupkiewicza powstał pierwszy Wielki Piec.
- Z dziedzictwa przemysłowego cystersów nie zostało wiele, bo przez lata na fundamentach kuźnic budowano kolejne zakłady przemysłowe. Dla nas najważniejsze jest dziedzictwo duchowe zostawione przez mnichów, czyli umiłowanie pracy i stały rozwój okolicy - mówi Wioletta Sobieraj.
Spacer żelazną dolina Kamiennej można w Wąchocku rozpocząć od klasztoru cystersów, a potem szukać XIX-wiecznych zakładów ulokowanych przy rzece. O nich powiemy w przyszłym tygodniu.
mostra meno
Cystersi, wierni regule „ora et labora”, nie tylko się modlą, ale także pracują. W bliskiej okolicy Wąchocka są pozostałości po wyrobiskach rud żelaza. To niewątpliwy ślad działalności pierwszych zakonników. Nie można też oddzielić działalności górniczej zakonników od starożytnego hutnictwa z okolic Gór Świętokrzyskich.
Cystersi w kolejnych stuleciach zakładali w swoich włościach liczne kuźnice (fabrica ferri), stając się poważnym producentem żelaza w skali całego kraju. Wąchock, gdzie stał kościół i klasztor zakonny, był centrum administracyjnym tych zakładów. Stał się też poważnym zapleczem handlowym i rzemieślniczym, zwłaszcza po tym jak cystersi uzyskali prawo założenia tu miasta, co miało miejsce w 1454 roku. Po latach pracy w 1789 roku w Starachowicach z inicjatywy przeora Aleksandra Rupkiewicza powstał pierwszy Wielki Piec.
- Z dziedzictwa przemysłowego cystersów nie zostało wiele, bo przez lata na fundamentach kuźnic budowano kolejne zakłady przemysłowe. Dla nas najważniejsze jest dziedzictwo duchowe zostawione przez mnichów, czyli umiłowanie pracy i stały rozwój okolicy - mówi Wioletta Sobieraj.
Spacer żelazną dolina Kamiennej można w Wąchocku rozpocząć od klasztoru cystersów, a potem szukać XIX-wiecznych zakładów ulokowanych przy rzece. O nich powiemy w przyszłym tygodniu.
Informazioni
Autore | Radio Kielce |
Organizzazione | Radio Kielce |
Sito | - |
Tag |
Copyright 2024 - Spreaker Inc. an iHeartMedia Company