Czy istnieje szkoła, która uczy dzieci prawdziwych, chrześcijańskich wartości i pomaga w budowaniu w nich zdrowego, moralnego kręgosłupa? A może nasze dzieci są już zdane na taki "miszmasz", który jest wszechobecny w wielu dzisiejszych szkołach, czy przedszkolach i który często zakłóca ich prawidłowy rozwój? Na szczęście nie! Istnieją takie miejsca edukacji, gdzie nauczyciel schodzi do poziomu dziecka po to, by je inspirować, zachęcać, jak najlepiej prowadzić i dawać mu przykład. W tym odcinku podcastu Tłusta Owca, rozmawiam z Beatą Szulc, która jest dyrektorem chrześcijańskiej szkoły "Montessori" w Gdańsku oraz chrześcijańskiego Liceum Ogólnokształcącego "ChALO". Rozmawiamy o tym, jak się narodził w niej pomysł chrześcijańskiej szkoły i jak z kilkunastu uczniów na początku działalności, przez dziesięć lat, urosła ona do ponad tysiąca. Beata opowiada jak stawiała pierwsze kroki budując ten ogromny projekt, jak Bóg ją prowadził i zaopatrywał we wszystko, co było na dany moment potrzebne, by dziś prowadzone przez nią szkoły i przedszkola, znalazły się w tym miejscu, w którym są. Beata podkreśla, że chrześcijaństwo, to jest dla niej kręgosłup i filtr. Do niego właśnie przykłada każdy element szkoły i stara się jak najlepiej połączyć edukację Montessori z chrześcijaństwem.