Godzina zero, a ty chodzisz jako uczestnik na salę szkoleniową. Wita cię uśmiechnięty, ogolony i wypoczęty trener, z wieloletnim doświadczeniem w temacie, który jeszcze pół godziny temu popijał latte na mleku sojowym i jadł croissanta….meh, nudaaaa.

W tym odcinku zbieramy nasze doświadczenia z wielu tysięcy godzin spędzonych na sali szkoleniowej i uchylamy rąbka tajemnicy trenerskiego życia od kuchni. Życia, które bardzo często i gęsto usiane jest fuckupem: prowizoryczne stawianie sieci po kablu na 20 kompów, picie z kursantami, spanie z trenerami, brak snu przed szkoleniem, Seicento Van w wersji long a akcji, a czasami to ci nawet gacie pękną, bo podglądałeś uczestników…patotrenerka w akcji.

A jakie są Twoje najciekawsze szkoleniowe przygody?

Linki: https://elearningrobie.substack.com/