“Najbardziej zaskakującą rzeczą na moim egzaminie (adwokackim) była jego fizyczność. Egzamin trwał kilka dni i pisałam go od rana do wieczora. Siedzisz i piszesz 7-8 godzin (…). Nie zdawałam sobie sprawy, że to jest, aż tak męczące. Bolą cię plecy, ręce, masz zakwasy, a jeszcze czujesz się wyzuta z jakiejkolwiek energii. Jedni się śmieją, inni płaczą, ja padłam i poszłam spać. Na tym egzaminie jest taki poziom stresu, że powietrze można ciąć nożem. Dlatego, przygotuj się na niego i sprawdź, co pomaga Ci na stres”.
Dlatego dzielę się z Tobą moimi przemyśleniami, które dotykają bardzo przyziemnych rzeczy.

1. Spakuj wszystko, czego potrzebujesz na egzaminie – w tym jedzenie i ciepłe ubranie.
Czy wyobrażasz sobie intensywną pracę przez 8 h bez łyka wody i jedzenia? Oczywiście, że nie. Dlatego weź ze sobą jedzenie, heratę, kawę, wodę, słodycze. Ty znasz swój organizm i wiesz, co będzie najlepsze. Pamiętaj, że w sali, w której piszesz może być włączona klimatyzacja, dlatego lepiej zabrać szal, sweter, coś ciepłego. Ubierz się w miarę wygodnie. I koniecznie sprawdź, czy Twoja walizka pomieści wszystko, co potrzebujesz.


2. Śpij, odprężaj się, odpoczywaj ile się da.
Nie licz na to, że nauczysz się czegoś 2 dni przed egzaminem. Ale to co możesz zrobić, to zadbać o swój wypoczynek. Ile się tylko da – odpoczywaj. Znajdź swój sposób na odpoczynek, relaks i korzystaj z niego ile się da.

3. Skup się na tym co istotne.

Egzamin ma określoną formę, wymagane jest to żebyśmy wiedzieli jak dane pismo/opinię napisać. Ucz się więc pisać! Ćwicz komparycję, formułowanie zarzutów. Pomiń "szum" - czyli np. analizę sposobu reprezentacji Ochotniczej Straży Pożarnej w Makowie Podhalańskim - jeżeli będzie to na egzaminie, znajdziesz orzeczenie w Lexie lub Legalisie.

4. Przerób egzamin z lat poprzednich.

Nic tak nie pokazuje jaka jest formuła tego egzaminu, jak przerobienie wszystkich egzaminów z lat poprzednich.Zobaczysz jak myślą "egzaminatorzy", gdzie są zagwozdki, gdzie szukać błędów, i gdzie ktoś próbuje Cię "wpuścić w maliny".

5. Omijaj grupki na fejsie, ale też ludzi, którzy Cię nie wspierają.

Nic tak nie demotywuje jak inni aplikanci - zwłaszcza, Ci którzy są w stanie z pamięci wyrecytować różnice w poglądach sędziego Świeckiego a sędziego Kapińskiego :P. Nie ładuj się zbiorową histerią. Jeżeli źle na Ciebie wpływają takie grupki – omijaj je szerokim łukiem.

Życzymy Ci powodzenia na egzaminie i mamy nadzieję, że te "tipy" od Marceliny, będą dla Ciebie cenne.