#209 Dawne leki - czy kuracja rtęcią, upuszczanie krwi i teriak pomagały? | dr Danuta Raj, dr Jakub Węglorz

25 lug 2024 · 1 h 8 min. 13 sec.
#209 Dawne leki - czy kuracja rtęcią, upuszczanie krwi i teriak pomagały? | dr Danuta Raj, dr Jakub Węglorz
Descrizione

Aż do XIX wieku najpopularniejszym nurtem w medycynie była teoria humoralna oparta na wierzeniu, że cały wszechświat, w tym ludzkie ciało, składa się z czterech humorów: wody, ognia, powietrza i...

mostra di più
Aż do XIX wieku najpopularniejszym nurtem w medycynie była teoria humoralna oparta na wierzeniu, że cały wszechświat, w tym ludzkie ciało, składa się z czterech humorów: wody, ognia, powietrza i ziemi. Zaburzenie równowagi tych elementów prowadzi do choroby, a leczenie polega na przywróceniu równowagi poprzez dodanie brakującego elementu. Na tej samej zasadzie tworzono też leki.

Historycy i farmaceuci z Uniwersytetu Wrocławskiego, Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu oraz Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu podjęli współpracę, w celu rekonstrukcji leków, z których korzystano w Polsce od XVI do XVIII wieku. O staropolskich lekach, a szczególnie o teriaku, rozmawiam z dr Danutą Raj i dr. Jakubem Węglorzem z tego właśnie zespołu.

Teriak był popularnym panaceum na wiele schorzeń, ale szczególnie zalecano go jako lek przeciwepidemiczny (na różnego rodzaju zarazy) i przeciwjadowy (na ukąszenie węża, ale też np. ugryzienie wściekłego psa – to też uważano wówczas za jad). Przepisy z epoki zawierają 71 składników i skomplikowaną procedurę powstawania, w tym roczną fermentację. Apteka, która dysponowała przywilejem warzenia teriaku, była chlubą swojego miasta i regionu –  przygotowywano go publicznie, by każdy mógł zobaczyć, że powstaje rzetelnie i według sztuki.

By móc odtworzyć dawny lek, trzeba najpierw rozszyfrować przepis. To nie takie proste! Składniki z biegiem lat zmieniały nazwy, sposoby postępowania też są inne. Kolejny krok każe już wyjść poza laboratorium. – Zaczęliśmy od wizyt w muzeach farmacji – opowiada dr Raj. Żeby zobaczyć dawne sprzęty? Nie tylko! – Wziąć do ręki, sprawdzić, co się da tym zrobić, czego się nie da zrobić – dodaje. Nie wolno pomijać żadnego kroku, bo nie do końca wiadomo, który może zaważyć na efekcie końcowym. – Metoda wytworzenia ma wpływ na przedmiot, na przykład stopień rozdrobnienia jakiejś substancji roślinnej, czy ona jest utarta, ubita czy posiekana – wskazuje dr Węglorz. Metoda rozdrobnienia rośliny może wpłynąć na biodostępność zawartych w niej substancji aktywnych. Nawet we współczesnych publikacjach naukowych dokładnie podaje się np. sposób przeprowadzenia ekstrakcji wyciągu roślinnego. – Gdyby to nie miało znaczenia, to nie pojawiałoby się w publikacjach – wskazuje dr Raj.

Wrocławski teriak aktualnie fermentuje. To znaczy, że eksperyment już powiódł się lepiej niż u dwóch innych grup badawczych, które próbowały go odtworzyć wcześniej. Jaka była różnica? Wrocławski zespół użył… miodu z barci, zanieczyszczonego woskiem, co najwyraźniej umożliwiło fermentację. 

W odcinku usłyszycie też o dawnych terapiach rtęcią (król Sobieski leczył nią kiłę), o tym, po co bogaci zjadali perły, a biedni sproszkowane zęby, jakich efektów spodziewają się naukowcy po teriaku oraz jakie problemy występują w interdyscyplinarnym zespole badawczym.
mostra meno
Informazioni
Autore Tomasz Jaroszek
Organizzazione Tomasz Jaroszek
Sito -
Tag

Sembra che non tu non abbia alcun episodio attivo

Sfoglia il catalogo di Spreaker per scoprire nuovi contenuti

Corrente

Copertina del podcast

Sembra che non ci sia nessun episodio nella tua coda

Sfoglia il catalogo di Spreaker per scoprire nuovi contenuti

Successivo

Copertina dell'episodio Copertina dell'episodio

Che silenzio che c’è...

È tempo di scoprire nuovi episodi!

Scopri
La tua Libreria
Cerca