10) Czy Warszawa jest otwarta?
5 mag 2021 ·
21 min. 54 sec.
Scarica e ascolta ovunque
Scarica i tuoi episodi preferiti e goditi l'ascolto, ovunque tu sia! Iscriviti o accedi ora per ascoltare offline.
Descrizione
Mamy lockdown, Warszawa oczywiście nie jest otwarta. Do Warszawy trudniej niż kiedykolwiek w ostatnich dekadach przyjechać. W Warszawie się trudno umieścić w hotelu. W Warszawie trudno coś zjeść w sensowny...
mostra di più
Mamy lockdown, Warszawa oczywiście nie jest otwarta. Do Warszawy trudniej niż kiedykolwiek w ostatnich dekadach przyjechać. W Warszawie się trudno umieścić w hotelu. W Warszawie trudno coś zjeść w sensowny sposób, zwłaszcza gdy pada deszcz. Warszawa oczywiście nie jest otwarta.
Ale pytanie ma charakter historyczny i ma charakter zasadniczy. A wiąże się z samą miejskością i z tym, co miejskość sobą symbolizuje. Czy miejskość jest otwarta czy zamknięta? Otóż w zasadzie, od samego początku, na równi jedno i drugie. Warszawa najdawniejsza, średniowieczna To jest miasto otoczone murami. Miasto, którego mieszkańcy mogą się cieszyć – część tych mieszkańców – przywilejem miejskim, czyli traktowani są prawnie inaczej niż wszyscy inni, mieszkający poza terytorium miasta. A ponieważ traktowani są w sposób uprzywilejowany, trudno się dziwić że miasto przyciąga, że do miasta się chce uciec, że w mieście chce się mieszkać. A miasto się przed tym z kolei wtórnie broni. I po to są także te mury. Warszawa jest otwarta dla jednych, a zamknięta dla drugich. Ci, którzy w niej już są także dzielą się na tych, którzy są tu naprawdę, czyli są obywatelami miasta. Są posesjonatami, mają własność w tym mieście. To jest najprostszy sposób. Najprostszy... No cóż, łatwo powiedzieć. Najprostszy sposób pewnego osadzenia się w Warszawie w epoce średniowiecznej i nowożytnej: kupić nieruchomość. Wtedy mamy od razu prawa miejskie. I wpisani jesteśmy do tak zwanej „księgi”. Natomiast inni są tolerowani. Tolerowanie tych innych ma swoje granice i zmienia się. Raz się toleruje, raz się nie toleruje i wprowadza się przywilej nietolerancji pewnych grup. Tutaj mamy przywilej nietolerancji Żydów od początku XVI wieku w Warszawie, w zasadzie przez stulecia obowiązujący, omijany w różny sposób, ale jednak. Więc Warszawa jest zamknięta. Jednocześnie, jak wiadomo Warszawa, czyli to małe miasto w murach, obrasta miastem dużym, który ma zupełnie inny, osobliwy charakter. Jest patchworkiem rozmaitych jurydyk. A te jurydyki są mniej lub bardziej otwarte. Niektóre są bardzo otwarte. Niektóre w zasadzie zbudowano po to, żeby ściągnąć do nich jak największą ilość obcych, którzy mogliby prowadzić tu rzemiosło i handel. W ten sposób właśnie na terytorium tej dużej Warszawy dostają się, mimo funkcjonującego przywileju nietolerancji Żydów, właśnie w XVIII wieku Żydzi. Co powoduje bardzo liczne napięcia, aż do granic takiej atmosfery pogromowej.
mostra meno
Ale pytanie ma charakter historyczny i ma charakter zasadniczy. A wiąże się z samą miejskością i z tym, co miejskość sobą symbolizuje. Czy miejskość jest otwarta czy zamknięta? Otóż w zasadzie, od samego początku, na równi jedno i drugie. Warszawa najdawniejsza, średniowieczna To jest miasto otoczone murami. Miasto, którego mieszkańcy mogą się cieszyć – część tych mieszkańców – przywilejem miejskim, czyli traktowani są prawnie inaczej niż wszyscy inni, mieszkający poza terytorium miasta. A ponieważ traktowani są w sposób uprzywilejowany, trudno się dziwić że miasto przyciąga, że do miasta się chce uciec, że w mieście chce się mieszkać. A miasto się przed tym z kolei wtórnie broni. I po to są także te mury. Warszawa jest otwarta dla jednych, a zamknięta dla drugich. Ci, którzy w niej już są także dzielą się na tych, którzy są tu naprawdę, czyli są obywatelami miasta. Są posesjonatami, mają własność w tym mieście. To jest najprostszy sposób. Najprostszy... No cóż, łatwo powiedzieć. Najprostszy sposób pewnego osadzenia się w Warszawie w epoce średniowiecznej i nowożytnej: kupić nieruchomość. Wtedy mamy od razu prawa miejskie. I wpisani jesteśmy do tak zwanej „księgi”. Natomiast inni są tolerowani. Tolerowanie tych innych ma swoje granice i zmienia się. Raz się toleruje, raz się nie toleruje i wprowadza się przywilej nietolerancji pewnych grup. Tutaj mamy przywilej nietolerancji Żydów od początku XVI wieku w Warszawie, w zasadzie przez stulecia obowiązujący, omijany w różny sposób, ale jednak. Więc Warszawa jest zamknięta. Jednocześnie, jak wiadomo Warszawa, czyli to małe miasto w murach, obrasta miastem dużym, który ma zupełnie inny, osobliwy charakter. Jest patchworkiem rozmaitych jurydyk. A te jurydyki są mniej lub bardziej otwarte. Niektóre są bardzo otwarte. Niektóre w zasadzie zbudowano po to, żeby ściągnąć do nich jak największą ilość obcych, którzy mogliby prowadzić tu rzemiosło i handel. W ten sposób właśnie na terytorium tej dużej Warszawy dostają się, mimo funkcjonującego przywileju nietolerancji Żydów, właśnie w XVIII wieku Żydzi. Co powoduje bardzo liczne napięcia, aż do granic takiej atmosfery pogromowej.
Informazioni
Autore | Muzeum Warszawy |
Sito | - |
Tag |
-
|
Copyright 2024 - Spreaker Inc. an iHeartMedia Company