„Prawie 50 złotych za kawałek kotleta... Ceny jak w Niemczech w latach 30., taka inflacja” - narzekają turyści w Zakopanem. Stek? W niektórych restauracjach ceny dochodzą do 200 złotych za sztukę! Adam Feder pojechał do zimowej stolicy Polski i sprawdzał, czy można tam zbankrutować! Od niektórych cen aż może zakręcić się w głowie! W tym roku w Zakopanem Arabowie nie dopisali, ale za to Krupówki wypełnione są po brzegi Węgrami, Czechami, czy właśnie Słowakami, którzy nie narzekają na ceny, bo u nich jest jeszcze drożej. „W Zakopanem parada! A ceny są wyborne!”, zachwalał zachwycony Słowak. Posłuchajcie Co Ludzie Powiedzą!